Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elizabeth
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 4939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:23, 26 Lip 2006 Temat postu: Rebounder |
|
|
Hmmm... dośc dziwna para,ponieważ nigdy na dobrą sprawę nie byli razem...Jednak dało się zauważyć,że Tess i Kyle czują coś do siebie więcej.Jedni twierdzą,że kochali się jak rodzeństwo,lecz czy na pewno tak było? Rozpoczynamy dyskusję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:35, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje że jednak kochali się jak rodzeństwo,chociaż bardzo bym chciała żeby było inaczej no ale cóż.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:37, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie przeszkadzali mi jako rodzeńswo. Chociaż wolałabym żeby było coś więcej bo tylko oni bez pary.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 22:42, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Uważam tak samo, Kyle jest spoko,Tess moze była mniej ale zawsze miałam nadzieję że sie zmieni.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Adriene.Evans
Cukiereczek Michael'a / Marii
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 1737
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: New York
|
Wysłany: Śro 11:09, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wg mnie to właśnie Kyle mógł zmienić Tess. Szkoda, że im nie wyszło Byłaby z nich fajna para
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zafiro
Śledzona/y przez Veronice
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 2696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:26, 23 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Oj tak... To byłaby bardzo ciekawa para Było to widać nawet w II sezonie jak Tess zamieszkała u Valentich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 0:04, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nie jestem wielką fanką tej pary.Ale razem nawet nie byli tacy źli.Ale przecież wiedomo,że Tess dla Kyla była jak siostra.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 4939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:22, 24 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tess przy Kyle'u była całkowicie inną osobą,ujawniało się w niej wtedy te ludzki,jakże inne oblicze. Uwielbiam ją w odcinku The Miracle.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aśka
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 14:24, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Miss Liz Parker napisał: | Ale przecież wiedomo,że Tess dla Kyla była jak siostra. |
Niekoniecznie. Ja myślę całkiem inaczej. Obojga ciągło do siebie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zafiro
Śledzona/y przez Veronice
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 2696
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:50, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc to jak dla mnie to tylko Kyle'a coś ciąneło do Tess... Bo nie widziałam jak ona jakoś inaczej by patrzyła na młodego Valentiego... Choć wiadomo, że jego najbardziej lubiła
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aśka
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 17:55, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zafiro napisał: | Szczerze mówiąc to jak dla mnie to tylko Kyle'a coś ciąneło do Tess... Bo nie widziałam jak ona jakoś inaczej by patrzyła na młodego Valentiego... Choć wiadomo, że jego najbardziej lubiła  |
Ja jestem pewna że czuła do niego coś więcej, choć zapewne nie do końca zdawała sobie z tego sprawę...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sorina
Nowa "ofiara" Lucasa
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 5012
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Wrocławia Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:11, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja już pisalam na komnacie ,że dla mnie ta para to byla by świetna jako rodzeństwo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Liz Evans
Przyjaciel Zawady ?
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:52, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem pomiędzy nimi byla chemia.Kyle lubil sobie poflirtować,Tess też miala w tym wprawę W miarę czasu,jak mieszkali razem stali sie dla siebie jak brat i siostra,ktorych nigdy nie mieli...Chodzili razem na zakupy,żartowali-byli dla siebie naprawdę jak rodzina . Kyle stal sie jedynym czlowiekiem(ba,nawet z kosmitami sie tak nie dogadywala),ktory szczerze lubil Tess.Kyle nie mogl sie odnalezc w tym całym kosmicznym zamieszaniu i z kosmitow to z Tess sie najlepiej dogadywal.
Ostatnio zmieniony przez Liz Evans dnia Wto 13:53, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Malma
Gwiazda nowego filmu Dawson'a
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 1980
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 14:31, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Chemii to ja tam żadnej nie widziałam. To, że na początku Kyle podrywał Tess to jedno, Tess nie mogła go podrywać bo była zakochana w Maxie, do końca, i od początku traktowała Kyle'a jak brata, a Jima jak ojca. A co do tego, że Kyle najbardziej lubił Tess to też bym się nie bardzo zgodziła, bo według mnie to była Isabel.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elizabeth
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 4939
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:36, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Malma napisał: | A co do tego, że Kyle najbardziej lubił Tess to też bym się nie bardzo zgodziła, bo według mnie to była Isabel. |
A tu to ja się zgodzę z Liz,Kyle z obcych najbardziej lubił Tess. Dopiero po akcji z Alexem i odlocie Tess,zbliżył się do Isabel. W I i II sezonie,to ja sobie nie przypominam żadnej szczególnej sceny z ich udziałem ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|